Nie jest to łatwe, a poziom trudności wzrasta, jeżeli chcemy, żeby reklama była zabawna. Ważny jest kontekst, profil marki i jej grupa docelowa oraz olbrzymie wyczucie sytuacji. Ale nie jest to niewykonalne.
Dlatego po tym jak przedstawiliśmy wam przegląd marek pomagających w walce z COVID-19, teraz prezentujemy 5 profili społecznościowych marek, które potrafią puścić oko do swoich odbiorców w tym trudnym czasie.
Co ciekawe, w zestawieniu póki co brakuje naczelnego śmieszka social mediów, czyli Netflixa. Profil zachowuje komunikację w swoim stylu, jednak brak tam jakiegokolwiek odniesienia do aktualnej sytuacji.
Zaczęło się od gumowej maty w kształcie krokodyla, gdzie w dodatku marka odwołuje się do popularnej piosenki Taco Hemingwaya. A później już poszło.
Do tego w copy postów mamy odniesienie do swojego czasu popularnego cyklu memów.
Z niecierpliwością czekamy na kolejne posty profilu szwedzkiej marki.
Nie ukrywajmy, że marki alkoholi mają trochę łatwiej w zakresie kreatywnej komunikacji - z uwagi na sam produkt mogą pozwolić sobie na więcej niż np. sklep odzieżowy czy bank. Mimo tego handicapa, to co robi profil Żubra na Facebooku, to prawdziwy majstersztyk.
Strażnik Puszczy tak już ma, że podchodzi w sposób godny zaufania.
źródło: facebook.com/zubr/
Wszędzie dobrze, ale w puszczy najlepiej.
źródło: facebook.com/zubr/
Z Żubrem czekanie się nie dłuży.
Marka znana ze świetnych kampanii (cały cykl "Chce się Ż") i Męskiego Grania. I tym razem w błyskotliwy sposób puszcza do nas oko, rozsuwając parę ze swojego logo w ramach "social distancing".
źródło: facebook.com/ZywiecMeskimZdaniem/
Sklep z elektroniką, X-Kom, pozwolił sobie na primaaprilisowy żart na temat niedawnego deficytu papieru toaletowego w sklepach. Może trochę spóźniony, ale mimo to trafny szczególnie w kontekście copy do posta - "Kiedy kochasz nowe technologie, ale lubisz zapach papieru".
Rzeczywiście można było kupić wtedy rolkę papieru toaletowego za 333 zł z Kindlem w gratisie.
Zestawienie zamyka brytyjski profil na Twitterze producenta prezerwatyw, Skyn. Jeżeli chodzi o ton komunikacji, tutaj sprawa ma się podobnie jak z alkoholami. Warto zauważyć bardzo pomysłowe i dopasowane do marki zagranie zmiany hashtaga #staythefuckhome na #stayandfuckathome. Więcej chyba nie trzeba dodawać.
Mem z Drake'iem może wydawać się dla niektórych już "martwy", ale już jakiś czas temu stał się tak naprawdę uniwersalny. W dodatku idealnie odnajduje się w kontekście.
Nie należy bać się zabawnych, pomysłowych reklam odwołujących się do aktualnej sytuacji, ale trzeba to robić z olbrzymim wyczuciem. Wszystkim nam jest trudno, każdy odczuwa skutki izolacji coraz dotkliwej, dlatego śmiech jest naturalną reakcją na absurdy życia codziennego, z którymi musimy się teraz mierzyć.
W najbliższym czasie możemy spodziewać się kolejnych ciekawych odwołań. Szczególnie, że w związku z procesami akceptacyjnymi na linii agencja-klient, dopiero teraz będziemy mogli zobaczyć to, co zostało zaplanowane w harmonogramach jakiś czas temu.
Podobają wam się takie pomysły? A może uważacie, że są profile, które robią to lepiej? A może jednak Waszym zdaniem w obecnej sytuacji takie kreacje nie są jednak w ogóle na miejscu?
Powered by Froala Editor