Największy filar rozrywki stał się jeszcze silniejszy dzięki kwarantannie domowej. I choć izolacja nie jest dla wszystkich przyjemna, z pewnością cieszą się z niej twórcy gier oraz osoby tworzące content o tej tematyce. Spędzając więcej czasu w domu niż zazwyczaj, szukamy sobie nowych rozrywek, wracamy do dawnych, zapomnianych zainteresowań, które niegdyś pochłaniały nasz czas. Teraz, gdy mamy go zbyt dużo, nie musimy się zamartwiać jak ustanawiać priorytety. Takim oto sposobem wiele osób wraca do gier. Co ciekawe, odnotowano też spory wzrost nowych osób, które dopiero wkręcając się w gaming. Skąd ten fenomen?
Hiszpańscy piłkarze zdecydowanie tęsknią za murawą. Szukając rozwiązań postanowili przenieść się na wirtualne boisko. Tak powstała #LaLigaSantanderChallenge - turniej w FIFA 20, w którym wzięli udział popularni hiszpańscy zawodnicy. Oglądalność tego widowiska osiągnęła 170 tys. widzów. Zawody miały też charakter charytatywny - zbierane były środki na rzecz walki z koronawirusem. Popularność LaLiga tłumaczy się tym, że wielu fanów sportu tęskni za śledzeniem meczów i rozgrywek, a wirtualna murawa przynosi tyle samo emocji - zwłaszcza, że za kontrolerami zasiadają prawdziwi i znani piłkarze. Turniej wygrał skrzydłowy Realu Madryt i reprezentant Hiszpanii, Marco Asensio.
Rozgrywki między zawodnikami są równie popularne co sam udział w takim turnieju. Do zawodów Orange Community Cup, w którym gracze walczą między sobą na arenie Fortnite, zapisała się rekordowa liczba Polaków, bo aż 18 000. Do zawodów mógł zgłosić się każdy, kto ma choć trochę doświadczenia w tej grze. Do tego nagrody były naprawdę zachęcające. Eliminacje oraz finał można oglądać za darmo w sieci, co również przyciągnęło wielu zainteresowanych. Gra sama w sobie cieszy się dużą popularnością z kilku powodów: jest darmowa (istnieje możliwość zakupów w grze, np. lepsza broń, stylizowana postać), można grać solo lub w zespole, a także posiada możliwość komunikowania się z innymi graczami. Podczas ograniczonych możliwości spotkań, taki sposób socjalizowana pozyskuje coraz więcej osób.
Największa platforma dystrybuująca gry pobiła rekordy - Steam - w marcu jednocześnie zalogowanych użytkowników była aż 20 milionów. Można tam znaleźć wiele darmowych gier, ale także promocji na popularne tytuły. Platforma posiada możliwość dodawania recenzji, dzięki czemu można zapoznać się ze zdaniem innych graczy. Świetnie wyniki mają też gry, które swoją premierę miały w marcu czy też na początku kwietnia. Przykładowo, Call of Duty: Warzone potrzebowało trzech dni, by zdobyć 15 milionów graczy.
Dużo osób interesuje się contentem gamingowym. Najwięcej można go znaleźć na YouTubie w postaci gameplayów, czyli filmów wrzucanych do sieci, na których twórcy pokazują swoja rozgrywkę. Także pojawia się coraz więcej osób, które takie treści zaczyna tworzyć. Do tego nie potrzeba wiele. Wystarczy gra, którą chcesz pokazać i konto na platformie Twitch. Tam również odnotowano wzrost oglądalności w ciągu ostatnich z dni prawie o 25%.
Konta gamingowe, zarówno na YT jak i IG, cieszą się ogromną popularnością. Wynika to z autentyczności i charyzmy influencerów. Wielu z nich od lat zajmuje się grami, prowadzi swoje działalności - to sprawia, że uznawani są za ekspertów w swojej dziedzinie. Coraz więcej marek zaczyna się interesować tą grupą twórcą. Ich atrakcyjność polega na tym, że mają zaangażowanych, wiernych fanów, udzielają się na wielu platformach, a także są obserwowani przez młodszych, jak i starszych osób. Najpopularniejsi polscy gamerzy to:
Piotr “Izak” Skowyrski - 2 mln subskrybentów na kanale YT, 1,2 mln obserwujących na Twitchu i 683 tys. follow na IG.
Patryk “Rojson” Rojewski - 1,65 mln subskrybentów na YT, 106 tys. follow na Instagramie
Remigiusz “ReZigiusz” Wierzgoń - 3,94 mln subskrybentów na YT, 1,3 mln follow na Instagramie
Karol “Blowek” Gązwa - 4,39 mln subskrybentów na YT, 1,5 mln follow na Instagramie